PLURIX - dokumentacja cen transferowych
Ma ona polegać na wykazaniu, że cena (lub inny wskaźnik rentowności - np. marża operacyjna) w kontrolowanej transakcji z podmiotem powiązanym - jest na poziomie rynkowym (jaki ustaliłyby podmioty niezależne). Wymagać to będzie zgromadzenia danych o porównywalnych transakcjach realizowanych przez podmioty niepowiązane. Art. 9a ust. 2c uPDOP wymaga, aby w pierwszej kolejnośći wykorzystywać dane podmiotów mających siedzibę na terytorium RP. Jeżeli dana jednostka sama zawiera porównywalne transakcje z podmiotami powiązanymi i niepowiązanymi (a zwłaszcza uczestnicząc np. w przetargach lub zbierając oferty komercyjne) - sprawa jest (pozornie) prosta. Pozornie, gdyż fiskus może zakwestionować porównywalność danych pod jakimkolwiek pretekstem.
Jeżeli jednostka nie ma takich danych - będzie musiała sięgnąć do jakichś źródeł zewnętrznych (czytaj - płatnych baz danych, np. Amadeus, LoanConnector, RoyaltyStat: wchodzą w grę kwoty pięciocyfrowe - a skarbówka wykupiła sobie dostępy za nasze pieniądze) albo posłużyć się zewnętrzną firmą wyspecjalizowaną w sporządzaniu takich analiz (jakich to firm dziesiątki na pewno powstaną). I kto wie, czy nie o to własnie chodzi...
Na stronach ministerstwa jest nawet niemało materiałów: akty prawne, wyjaśnienia, komunikaty, dokumentacja cen transferowych (TPD), uprzednie porozumienie cenowe (APA) pomiędzy firmą a skarbówką, procedura wzajemnego porozumiewanai się (MAP) przy korygowaniu zysków, ceny transferowe wg OECD i UE... Dokumentacja teraz bowiem nie będzie już kilkoma arkuszami A4, ale ma zawierać plik miejscowy (ang. local file), po przekroczeniu 10,000,000 EUR - analizę porównawczą, powyżej 20,000,000 EUR plik grupowy (ang. master file), a jeszcze dalej - raport wg krajów. Podstawowa dokumentacja ma ujmować opis (wszystkich) transakcji (z podmiotami powiązanymi), analizę danych porównawczych, dane finansowe, przepływy pieniężne, sposób wyliczania dochodu (z uzasadnieniem wybranej metody), reguły rozliczeń konkretnych transakcji i ich wpływ na dochód, opis danych finansowych do porównania z wartościami ze sprawozdania finansowego, informacje o podatniku,...
Brak stosownej dokumentacji - to szacowanie dochodu przez fiskusa i karna stawka podatku: 50% dla róznicy. Ale odrzucenie dokumentacji przez skarbówkę powoduje te same konsekwencje - a teraz już to nie urząd ma zakwestionować ustalenia podatnika, ale podatnik ma przygotować drobiazgowe analizy (a kontola je odrzuci, bo nowe młode wilczki muszą pokazać, że zasługują na swoje szkolenia, wyposażenie i pensje).